"Nóż w wodzie" w NInA

Narodowy Instytut Audiowizualny. Byłam tam już przy okazji warsztatów ESK "Nowa Komunikacja Kultury". Zanim przekroczyłam progi tej instytucji, zakochałam się w ninatece. Po przeprowadzce do Warszawy tym bardziej cieszyłam się, że zamieszkałam około 20 minut drogi piechotą/metrem/piechotą od NInA. 

Nie mam aktualnie zajęć językowych ze względu na przerwę świąteczną, znalazł się więc czas na uczestniczenie w kulturalnym życiu Warszawy.



Spontanicznie wczoraj z Malw i M. wybraliśmy się na projekcję filmową w ramach cyklu Martin Scorsese Presents. Jak z przykrością zanotowałam, była to 24ta, ostatnia, projekcja z tego cyklu. Nóż w wodzie okazał się być smakowitym kąskiem dla oka i ucha. Te obrazy, ta muzyka (któż nie kocha Komedy?!), te dialogi! Wspaniałe. Zresztą, poniższe randomowe kadry mówią same za siebie: 




Czyż nie są cudowne? 

Sama projekcja poprzedzona była rozmową z Zygmuntem Malanowiczem, który w filmie wcielił się w rolę młodego autostopowicza. Spotkanie poprowadził Ryszard Jaźwiński, dziennikarz Programu Trzeciego Polskiego Radia. Na potwierdzenie fota zrobiona kalkulatorem!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Warsztaty z cyjanotypii w Fotoplastikonie Warszawskim

Kwietniowe podsumowanie

Zielono mi! Czyli weekend pod hasłami "Osiecka" i "natura"