Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

Wiosna, ach to Ty. | Fotoplastikon, chęć podróżowania, garść nowości

Obraz
"W marcu jak w garncu" - to stare przysłowie przypomina mi się codziennie, gdy tylko wyjrzę przez okno. W dodatku moje samopoczucie i produktywność po pracy mówi mi jasno, że panuje wiosenne przesilenie. Mały spadek formy chyba sięgnął najgłębszego dna i teraz może być już tylko lepiej. I tak się zapowiada. Weekend poświęcam duchowi francuskiego (np. oglądając "Delikatność" czy słuchając " Mozart, l'opera rock ") i hygge, a w dodatku wróciłam do jogi, którą ćwiczę codziennie po pracy jako rozdzielacz życia pracowniczego i prywatnego. Upiekłam też ciasto w swojej serduszkowej formie, a na oknie kwitną mi babki i hiacynty. Z kolei przyszły tydzień będzie kolejnym maratonem wypełniony ciekawymi wydarzeniami. Chyba jestem na to gotowa. I tak też w przyszłym tygodniu idę: - w poniedziałek na kolejne spotkanie branżowe  PR bez krawatów o kryzysach  (18:30) lub na V ol 7. Wszyscy Jesteśmy Fotografami  (19:00) albo do Nieba na  Oscar Nominated Films

Całodzienne zwiedzanie Muzeum Narodowego cz. 2 - Galeria XIX wieku

Obraz
Galeria XIX wieku to chyba największa galeria w muzeum. Przyznam się, że zgubiłam się w połowie. Na szczęście mapa, infografiki i panie z muzeum pomogły nie przegapić np. "Bitwy pod Grunwaldem". Wszystko jest ogromnych rozmiarów, dzięki czemu nie czuć przepychu, nie dopada nas też syndrom Stendhala. Tę część, mimo że jest najdłuższa, zwiedzało mi się najprzyjemniej. Różnorodność ekspozycji (m.in. klasycyzm, romantyzm, realizm, Młoda Polska, malarstwo historyczne, portrety, martwa natura, pejzaże, rzeźby, miniatury, etc.) nie pozwala się nudzić ani przez chwilę.  Selfiaczek z "Bitwą pod Grunwaldem". Grunt to zasłonić sobą cały obraz... Wielki plus dla muzeum za infografiki, które są stworzone nie tylko dla dzieci. W łatwy i przejrzysty sposób można dowiedzieć się czegoś ciekawego, a jednocześnie urozmaicić sobie zwiedzanie: Ciekawy jest również zakątek z miniaturami. Jest ich całkiem pokaźna kolekcja, a ich różnorodność mówi wiele o byłych właśc

Całodzienne zwiedzanie Muzeum Narodowego cz. 1 - Podróż do Edo

Obraz
Veni vidi vici!  Nigdy wcześniej nie byłam w Muzeum Narodowym w Warszawie. Na wycieczkach szkolnych zwiedzaliśmy raczej muzea krakowskie. Do Warszawy nigdy mnie nie zabrano. Tym bardziej z werwą zabrałam się do zwiedzania warszawskich muzeów, gdy tylko miałam okazję. Na razie nie było ich zbyt wiele, ale mam nadzieję wkrótce to zmienić. Tymczasem do listy zwiedzonych muzeów (na której znajduje się Muzeum Chopina i Muzeum Powstania Warszawskiego) dołączam Muzeum Narodowe. Wkrótce chcę też odwiedzić Muzeum Literatury, Muzeum Neonów, POLIN i Muzeum domków dla lalek.  Muzeum Narodowe jest tak ogromne, że swoje wrażenia opiszę w kilku wpisach. Spędziłam tam pół dnia (ok. 6 godzin) i wyszłam z głową pełną natchnień.  Rozpocznę od wizyty na czasowej wystawie "Podróż do Edo", składającej się z kilku cyklów pięknych drzeworytów. Totalnie polecam. W środkowej części wystawy dowiadujemy się jak wiele pracy potrzeba włożyć w powstanie ostatecznego wyglądu drzeworytu. To kilkadzi

Finał Narodowego Instytutu Audiowizualnego - wspomnienia

Obraz
Narodowy Instytut Audiowizualny to nowoczesna instytucja kultury powołana do celów ochrony i rozwoju polskiego dziedzictwa audiowizualnego. Pisałam zresztą o tym miejscu przy okazji  pokazu "Nóż w wodzie" . NInA robiła mnóstwo super rzeczy: pokazy, koncerty, prelekcje, warsztaty. Jest odpowiedzialna za m.in. Internetowy Magazyn Kulturalny Dwuktygodnik i Ninatek ę . Mi bliska jest szczególnie druga inicjatywa: "Ninateka to ponad pięć tysięcy filmów, spektakli, koncertów, słuchowisk i programów publicystycznych, dostępnych legalnie i bezpłatnie, wszędzie tam, gdzie jest internet". Dzięki tej platformie mogłam w swoim rzeszowskim pokoiku chłonąć ogólnopolską kulturę pełnymi garściami na długo przed studiami we Wro czy życiem w Wawie.  Gdy przyjechałam do Warszawy, NInA to było jedno z miejsc, które odwiedziłam w pierwszej kolejności. Niestety, nie dane było mi cieszyć się nim długo... Od dłuższego czasu mówiło się o pomyśle aktualnych władz o połączeniu Nar