Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Spotkanie z Krystyną Jandą w siedzibie Agory

Obraz
Okazją do s potkania z Krystyną Jandą  spotkania z wybitną aktorką była premiera pierwszego tomu jej autobiografii "Dziennik 2000-2002". Rozmowę prowadziła Ewa Wieczorek, redaktor naczelna "Wysokich Obcasów Extra" (!) i (wychodzący z mojej lodówki, widywany wszędzie, lecz nadal z niegasnącą sympatią) Michał Nogaś, dziennikarz działu Kultura "Gazety Wyborczej".

Święto Kina Niemego w Iluzjonie

Obraz
Święto Kina Niemego w Iluzjonie  było wymówką, dzięki której w końcu znalazłam się w tym wspaniałym kinie. Mieszkam 10 min piechotą od Iluzjonu, często zjawiam się w tamtej okolicy w bibliotece mokotowskiej. Do Iluzjonu miałam pójść nieraz. Nie wyszło. W końcu podjęłam spontaniczną decyzję, bardzo dobrą decyzję!

Zachęta w czwartkowe popołudnie

Obraz
Któregoś popołudnia odwiedziłam po pracy Zachętę, gdzie obejrzałam dwie wystawy: "Życie. Instrukcja" oraz "Gordon Parks: Aparat to moja broń". Poszłam do Zachęty z myślą o tej pierwszej wystawie, a wyszłam oczarowana tą drugą.

74. rocznica powstania w getcie warszawskim

Obraz
To był ciężki dzień. Nużyło mnie, głowa pękała, spać się chciało, wszystko bolało. Obiecałam sobie jednak, że dziś zatrzymam się na chwilę. Tymczasowa warszawianka zatrzymała się i wspomniała tych, o których niewielu z nas na co dzień pamięta. Dziś 74. rocznica powstania w getcie warszawskim. 

Spotkanie autorskie z Hanną Krall w Nowym Teatrze

Obraz
Przez pewien czas w swoim życiu poważnie zastanawiałam się nad zostaniem reportażystą. Siedziałam na swojej zmianie w bibliotece akademickiej i snułam marzenia, przeglądając półki z reportażami. Zabrakło mi jednak odwagi i zdecydowania. Porzuciłam pisanie, pozostałam czytelnikiem. Trzy lata temu nie sądziłam, że kiedykolwiek będzie mi dane być w tym samym pomieszczeniu co Hanna Krall. Gdy dowiedziałam się więc o tym spotkaniu, nie mogłam tam nie być. Krall, Szczygieł, Nogaś, Warlikowski, Ostaszewska - czy może być piękniejsza mieszanka wybuchowa?  

Wykorzystane w stu procentach wiosennych dni

Obraz
Post ten tworzę ledwie patrząc na oczy, szczęśliwa i odprężona. Pełna energii na czekający mnie tydzień. Ten weekend był prawdziwą eksplozją świeżego powietrza i zieleni. Mało było zegarka, Internetu. Dużo było aparatu, hulajnogi, szwędania się. Kolejny krok do tego, żeby opanować własnymi zmysłami Warszawę. Ledwo widzę na oczy, więc dużo obrazków, mało słów. SOBOTA 1. Pole Mokotowskie Mieszkając 10 min. od tego miejsca, nie sposób pominąć je w weekendowym planie działania. Piękna pogoda umożliwiła mi jazdę na hulajnodze, a Malw jeździła na desce. Śmieszne to nasze Pole. Trochę park, trochę las, trochę wybieg dla psów, a trochę miejscówa dla snobów, studentów i hipsterów. Trochę to plac zabaw dla dzieci, a trochę tor przeszkód dla rowerzystów i rolkarzy. Ważne, że widać stąd wyraźnie PKiN, więc nikt nie ma wątpliwości, że to nadal Warszawa.  2. Biblioteka Francuska Zawitałam też na chwilę do Biblioteki Francuskiej, gdzie wymieniłam wypożyczone zbiory na nowe perełki