szalony weekend, który zaczął się w czwartek a skończył w sobotę
Instensywnie u mnie ostatnio, nie ma ktoś na zbyciu wolnego od weekendu? Rozpoczęło się od swingu w BARdzo bardzo, zahaczyło o otwarcie W-arte, a skończyło na spektaklu o Leśmianie. O otwarciu W-arte już pisałam. Pora podsumować pozostałe wydarzenia.
(EDIT:Warto, przy okazji, nadmienić też, że skończyłam z kursem francuskiego i aktualnie szukam nauczyciela, co wcale łatwą sprawą nie jest... Może ktoś coś?)
Swing w BARdzo bardzo
Od czasu do czasu Kara inspiruje mnie swingowo. Do tej pory z ukrycia i po cichu zastanawiałam się, jak zostać swingowym ninja. Pomimo zaproszeń, nie wybrałam się na żadną potańcówkę. Jakoś nigdy nic nie wyszło z planów. W zeszłym tygodniu powiedziałam, że kiedyś musi być ten pierwszy raz!
Z opisu wydarzenia:
"z głośników dobywa się muzyka lat 30 i 40-tych XX w., a salę wypełniają roztańczone pary. Przytulne wnętrze, przestronny parkiet i przyjazna atmosfera - to wszystko daje namiastkę amerykańskich potańcówek minionego stulecia. W wybrane czwartki i poniedziałki w roli głównej inny taniec: radosny Lindy Hop, dostojna Balboa, szalony Collegiate Shag oraz Blues, od którego wszystko się zaczęło".
Wybrałam się tam z Domą i Malwą, równie jak ja nieświadomymi uroków swingu. Tego dnia podczas potańcówki odbywał się kurs dla początkujących w najbardziej hardcorowej odmianie swingu, czyli Collegiate Shag. Ironia, prawda? Nie ćwiczę, nie tańczę, a tu nagle największy wycisk. Pomimo nagłej nieśmiałości, przełamałam się i nauczyłam kilku podstawowych kroków. Ciężko było, szybko, zabawnie.
I nawet mamy to udokumentowane! Załapałyśmy się z Domą na zdjęcie, które umieszczono na FB.
Myślę, że to nie był mój ostatni raz ze swingiem. Wybieram się nawet na kolejną potańcówkę w czwartek, szczegóły TU.
Leśmian w Teatrze Scena
"LEŚMIAN” to dwie godziny wypełnione słowem tytułowego poety i muzyką młodych kompozytorów: Małgorzaty Promińskiej i Grzegorza Duszaka w reżyserii Małgorzaty Kaczmarskiej.
Dwoje aktorów i czworo wokalistów z towarzyszeniem siedmioosobowego zespołu instrumentalnego.
Świat Leśmiana to tajemniczy ogród o poplątanych ścieżkach, oddychający zmysłowością i erotyzmem. Przepełniony bogactwem języka pełnego zagadek i objawień, w którym słowa dziwią się swoim sąsiedztwem i nakłaniają do muzycznych odkryć i poszukiwań.
Świat Leśmiana to tajemniczy ogród o poplątanych ścieżkach, oddychający zmysłowością i erotyzmem. Przepełniony bogactwem języka pełnego zagadek i objawień, w którym słowa dziwią się swoim sąsiedztwem i nakłaniają do muzycznych odkryć i poszukiwań.
Świetna aranżacja muzyczna i ciekawe wykorzystanie wszystkich motywów z twórczości Leśmiana. Wspaniałe głosy aktorów, kilka razy opanowała mnie ekstatyczna radość, było też wzruszenie.
Leśmian za każdym razem zaskakuje mnie swoją zmysłowością i wyobraźnią. Nic się tu nie zmienia. Cud miód malina na me serce. Myślę, że był to bardzo udany wieczór!
Komentarze
Prześlij komentarz